Co do zasady podróżni przyjeżdżający do ChRL mogą wwozić leki na własny użytek. Nie ma listy leków dozwolonych. Chiny nie określają maksymalnej ilości wwożonych leków, natomiast nie mogą to być ilości budzące podejrzenie, że ich wwóz ma charakter handlowy.

Odpowiedzi Alkohol - wino/wódka do piwo do 24x330 ml. Papierosy - 200 sztuk lub 50 cygar. Każdą ilość wwożonego alkoholu / papierosów należy zgłosić w deklaracji celnej, którą należy wypełnić w samolocie przed lądowaniem. Można wwieźć / wywieźć dowolną ilość gotówki jednak kwoty powyżej 10000 CAD należy zgłosić i należy posiadać dowód bankowy potwierdzający pochodzenie deklarowanej - do Kanady nie wolno wwozić świeżych owoców oraz wędlin. Każdą żywność należy deklarować. Celnicy przymkną oko na słodycze, ale próba przemycenia żywności może skończyć się grzywną lub sprawą dla mieszkańców Kanady nie powinny przekraczać 60 rośliny i zwierzęta należy bezwzględnie deklarować - odprawa celna każdej sztuki zwierzęcia / rośliny kosztuje 40 CAD. Uważasz, że ktoś się myli? lub

Jak znaleźć pracę: Jeśli chcesz znaleźć pracę przed przeprowadzką do Holandii, ale nie wiesz, od czego zacząć, poniższe strony są dobrym miejscem do rozpoczęcia: Linkedin, Razem Miejsca pracyoraz Jestem ekspatem. 14. Przeprowadzka do Holandii z Australii. Spora liczba Australijczyków z Melbourne, Sydney i Canberra mieszkają w

Izrael to kraj, w którym łatwo można popłynąć ;-)! Właściwie wszystko jest tam 2-3 razy droższe niż w Polsce, ceny przyprawiają o zawrót głowy: jedzenie, noclegi, bilety komunikacji, rozmowy telefoniczne, nie mówiąc o restauracji czy niewinnym piwku w barze przy plaży. Powodów tego jest wiele, sami Izraelczycy rok w rok wychodzą na ulice wyrażając przy tym swój sprzeciw polityce rządu. Fakt faktem jest to absurd, że izraelskie produkty często tańsze są w Europie niż w samym Izraelu! Wiedzieliśmy o tych kosmicznych cenach przed naszym wyjazdem i wdrożyliśmy kilka rozwiązań, żeby nie pójść z torbami i nie zbankrutować w połowie wyjazdu, a że Polak sprytny i potrafi, to przyznam, że się nam udało i zamiast debetu, przywieźliśmy nawet kilka pamiątek.……………. JEDZENIE ( i alkohol, jeśli potrzebujecie)Czytaliśmy na oficjalnej stronie Ambasady, że nie można wwozić do Izraela żywności. Czytaliśmy też wiele relacji, że to bzdura i nikt tego nie sprawdza. Uwierzyliśmy w to drugie, zaryzykowaliśmy, sprawdziliśmy i przewieźliśmy bez żadnego problemu dyżurne zupki w proszku, kilka konserw, słodycze, a nawet paczkę parówek z wieprzowiny. Johnym Walkerem również nikt się nie zainteresował 😉 Z alkoholem z resztą nie ma problemu, osoba dorosła może oficjalnie wwieźć 1l mocnego alkoholu i 2l wina. Co do wina, warto spróbować lokalnego izraelskiego – jest bardzo dobre. Natomiast co do mocnych alkoholi, jeśli macie potrzebę, albo wieziecie coś komuś na prezent tak jak my, weźcie lepiej z Polski. Cena butelki czystej wódki to ok. 130-150 NIS! TANI BILETTo oczywista oczywistość, że każda podróż zaczyna się od pomysłu, a zaraz potem od kupna biletów lotniczych. Akurat jeśli chodzi o Izrael, jest duża szansa upolować bilety w super cenie. Zadbajcie o to z wyprzedzeniem i czyhajcie na promocje! Jeśli aktualnie ceny biletów są wysokie, spróbujcie trochę odczekać. Obecnie najtańsze loty można znaleźć na trasie Katowice-Tel Aviv linią WizzAir i Kraków-Eilat Ryanairem, ale to oczywiście zmienia się dość szybko. Ceny biletów zależą też od sytuacji politycznej Izraela, która jest chwiejna niczym krok Kwaśniewskiego :-). Im bardziej niestabilnie, tym tańsze bilety.… NOCLEGÓW W NORMALNYCH CENACH Krótka piłka – dwa adresy internetowe, które uczynią Waszą izraelską przygodę tańszą: dla chętnych i lubiących ten rodzaj podróżowania – Dla tradycjonalistów szukających oszczędności – . Możemy polecić świetną miejscówkę z Airbnb w Tel Avivie – pytajcie SOUVENIRY RUSZAJCIE DO BETLEJEMJest wiele powodów, żeby odwiedzić Betlejem, a jeden z nich jest bardzo prozaiczny – zakupy. Jeśli macie chęć coś sobie przywieźć z Izraela, to kupicie to w Betlejem co najmniej o połowę taniej niż np. w Jerozolimie. Bazar w Betlejem jest spory i pełno w nim towarów made in China, ale jest też wiele sklepików z pamiątkami i ręczną robotą. Łatwo można się targować, a ceny i tak są niskie w porównaniu z innymi miastami. Kubki malowane ręcznie w niebieskie kwiatki kupiliśmy w Betlejem za 10 NIS/sztuka. Potem chcieliśmy dokupić jeszcze dwa takie same w Jerozolimie i tam kosztowały już 35 NIS!!!Rękodzieła za grosze…Malowane ręcznie kubki.. made in PalestineIstotne, na granicy pomiędzy Izraelem, a Palestyną celnicy i żołnierze skupiają się raczej na traktowani są w sposób uprzywilejowany i kontrola też nie jest bardzo Betlejem to właściwie jeden wielki Bazar.………… STREET FOOD!Izrael to idealne miejsce dla amatorów prostego, robionego na szybko, świeżego, lokalnego jedzenia. Co więcej, od lat izraelski „street food” jest wymieniany w czołówce światowej! Restauracje to dość spory wydatek, więc jeśli szukacie oszczędności i chcecie spróbować lokalnej kuchni, zaufajcie ulicznemu jedzeniu! Na talerzach Izraelczyków króluje falafel i hummus. Na szybko można też zjeść szakszukę i shawarmę. Oczywiście, jeśli komuś nie posmakują te dwie potrawy, to będzie miał pecha, bo są one po prostu wszędzie i to za bardzo rozsądne pieniądze. Mi bardzo posmakowały, ale więcej o moim głodzie w Izraelu możecie poczytać tu: Ceny sycącej porcji pysznego falafela lub hummusu wahają się od ok. 12 do 18 szekli.…Zdjęcie ze strony DUŻO ALE Z GŁOWĄ Chodzi oczywiście o napoje bezalkoholowe 🙂 Wydawać by się mogło, że na wodzie czy soku zbankrutować się nie da… a jednak! Napoje w Izraelu mogą Was porządnie szarpnąć za kieszeń, szczególnie jeśli będziecie tam w okresie wakacyjnym, co oznacza, że będziecie spędzać czas w 40 stopniach przy szalonej niekiedy wilgotności. Jeśli dodatkowo jesteście aktywni, dużo chodzicie, zwiedzacie i będziecie spędzać czas na plaży, butelka wody będzie Waszym nieodłącznym towarzyszem. My trafiliśmy na upał stulecia i wypijaliśmy jakieś hektolitry wody, a pić chciało się ciągle! Tu kawka, tam soczek, tu butelka wody, puszka coli i nagle po jednym dniu w centrum Tel Avivu okazało się, że wydaliśmy prawie 100 NIS na samo picie (prawie 100 zł!). Bez wdrożenia sprytnego planu, będziecie średnio raz na godzinę odwiedzać sklep w poszukiwaniu czegoś ZIMNEGO do picia, a że sprzedawcy są sprytni i wiedzą na czym najłatwiej zarobić, to duża butelka wody w centrum miasta kosztowała 8-12 NIS, tyle samo co 6-cio pak identycznej w supermarkecie. Karton litrowy soku przy plaży kosztował od 12 NIS do nawet 18 NIS! Jakieś szaleństwo!CO I JAK PIĆ? Nasz plan polegał na kupnie zgrzewki wody w supermarkecie i wrzuceniu kilku butelek do zamrażarki. Na drugi dzień pakowaliśmy do plecaka zamarznięte na kość butelki i cieszyliśmy się lodowatym piciem nawet o 18. Jakkolwiek by to dziwne nie było, tak, nosiliśmy lód w plecakach, ale uwierzcie, ulgą było posiadanie zimnej wody non stop. Do tego koniecznie weźcie ze sobą z Polski witaminy musujące i Litorsal (to nie reklama! 🙂 ) Łatwo się odwodnić, witaminy, sole mineralne i inne cudości, w tych piekielnych temperaturach na pewno pomogą, a poza tym zamienią Waszą wodę w słodki napój. W Izraelu powstały też coffee shopy, które są swego rodzaju protestem do windowania cen przez izraelski rząd. Każdy napój kosztuje tam 5 NIS. Nie serwują tam najlepszej na świecie kawy, ale jeśli szukacie oszczędności, rozglądnijcie się za siecią COFIX. Jest ich całkiem sporo i wiele ludzi z nich korzysta.……….. AVIV – RAJ DLA ROWERZYSTÓWZwiedzając Tel Aviv skorzystajcie z miejskich rowerów, cieszących się ogromnym powodzeniem zarówno wśród lokalsów jak i turystów. Rower jest szczególnie przydatny w szabacie, kiedy komunikacja miejska nie działa. Szukajcie zielonych stacji, jest ich w Tel Avivie mnóstwo! Musicie mieć ze sobą dokument tożsamości. Mieliśmy trochę problemów z zalogowaniem się do tego całego systemu, ale ktoś nam pomógł. Jeżdżąc rowerem zaoszczędzicie. Pierwsze pół godziny jest zawsze darmowe, więc jeśli chcecie gdzieś podjechać, a potem iść zwiedzać czy kąpać się w morzu, poszukajcie najbliższej stacji i oddajcie rower. Polecamy!Tel Aviv to 14 km pięknych plaż … i długa promenada, idealna na rowerowe zwiedzanie. Przepisy celne dla turystów udających się do Bułgarii, przywóz bezcłowy z Bułgarii, lista artykułów nie objęta cłem, ile waluty można wwieźć, a ile przywieźć? Przepisy celne Przewóz towarów podlega ograniczeniom ilościowym na ogólnych zasadach obowiązujących w Unii Europejskiej. Turyści podróżujący do Bułgarii mogą wwozić i przewozić towary w ilościach
Autor Wiadomość Temat postu: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #1 Wysłany: 19 Maj 2014 10:14 Rejestracja: 24 Maj 2012Posty: 418 niebieski Witam,Spotkałem się informacją, że nie można tam wwozić jedzenia. Proszę o że niektórzy forumowicze zabierali w podręcznym trochę żywności ale może przewieźli ją ze względu na niedopatrzenie security?Chcę wziąć do Izraela bagaż rejestrowy (dość drogi na tej trasie) wyłącznie ze względu na wysokie ceny żywności na miejscu i planuję zabrać tam sporo jedzenia z by było zostać na miejscu bez tego bagażu i być parę stówek w plecy... _________________ Góra Reporter Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #2 Wysłany: 19 Maj 2014 10:38 Rejestracja: 19 Lut 2014Posty: 328 cześć wróciłem wczoraj z Izraela właśnie z tego lotniska lecieliśmy tylko z bagażami podręcznymi, w bagażu: pieczywo, puszka sardynek, wędliny pakowane próżniowo, "zupka chińska" zero problemów Też przed wylotem widziałem, że nie można wwozić żywności ale wzięliśmy taką ilość aby nie było szkoda w razie czego _________________Potrzebujesz plastikowe śledzie do namiotu? zapraszam na PW Góra cichyy Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #3 Wysłany: 19 Maj 2014 10:57 Rejestracja: 24 Maj 2012Posty: 418 niebieski Dzięki za info ale właśnie - ja planuję zabrać jedzenie dla 4 osób na 12 dni, więc będzie tego troszkę więcej _________________ Góra papricana Temat postu: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #4 Wysłany: 19 Maj 2014 11:31 Rejestracja: 28 Lis 2013Posty: 267Loty: 401Kilometry: 598 723 Przyleciałem na TLV jakieś 2 godziny temu. Jedzenie w plecaku (na kilka dni). Parę pytań. Zero problemów. 10 minut później byłem w pociągu. Po drodze wybrałem jeszcze pieniądze z bankomatu. Generalnie normalne lotnisko. Zobaczymy jak z mojego iPhone przez Tapatalk _________________Moje strony: nowe technologie i tanie latanie Góra vincenz Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #5 Wysłany: 19 Maj 2014 11:35 Rejestracja: 03 Lis 2012Posty: 2641Loty: 154Kilometry: 151 837 niebieski Leciałem El Al'em do i z TLV z bagażem rejestrowanym i nie było żadnych problemów z jedzeniem. Góra Reporter Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #6 Wysłany: 19 Maj 2014 11:43 Rejestracja: 19 Lut 2014Posty: 328 Jeśli chodzi o powrót myślę że warto zarezerwować sobie więcej czasu na odprawę. My byliśmy dużo wcześniej i przed nami tylko pięć osób.. Ale każdemu sprawdzali plecak dokładnie tym urządzeniem (nie wiem jak się nazywa, chętnie się dowiem) gdzie zbierają drobne cząsteczki a potem dają to do 10-15 minut na osobę. _________________Potrzebujesz plastikowe śledzie do namiotu? zapraszam na PW Góra swazi Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #7 Wysłany: 19 Maj 2014 11:48 Rejestracja: 10 Mar 2013Posty: 62 Potwierdzam zadnych problemow z przewozem zywnosci do Izreala nie ma. Dodatkowo w drodze powrotnej udalo mi sie wniesc 1,5 l wody mineralnej w butelce PET. Nawet jej nigdzie nie ukrywalem wiec czy jest mozliwosc wnoszenia duzych napoi na poklad samolotu lecacego z TLV ? Góra olus Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #8 Wysłany: 19 Maj 2014 11:50 Rejestracja: 19 Gru 2012Posty: 1044Loty: 226Kilometry: 435 368 niebieski Ja przewoziłam i w podręcznym, i w rejestrowanym, nie było problemu. Jeśli jednak chcesz wykupić rejestrowany tylko po to, żeby przewieźć jedzenie , to na Twoim miejscu jednak zastanowiłabym się nad zaopatrzeniem się na miejscu. Ceny w są sporo wyższe niż u nas, ale w dużych hipermarketach jeszcze w miarę do przyjęcia. Biorąc pod uwagę wykupienie bagażu, myślę, że cenowo wyjdzie to dość podobnie a przynajmniej spróbujecie czegoś lokalnego. _________________Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | PalauZapraszam na bloga: olus blog Góra cichyy Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #9 Wysłany: 19 Maj 2014 12:51 Rejestracja: 24 Maj 2012Posty: 418 niebieski Dziękuję za na miejscu smakować miejscowych przysmaków ale lecąc na 12 dni, nie jesteśmy w stanie codziennie korzystać z jedzenia na mieście. Sądzę, że sporo zaoszczędzimy zabierając tą nasza walizkę (a jej koszt rozkłada się na kilka osób a w drogę powrotną lecimy już bez niej). _________________ Góra swazi Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #10 Wysłany: 19 Maj 2014 13:01 Rejestracja: 10 Mar 2013Posty: 62 Zgadzam sie.. dokladnie tak samo zamierzam zrobic. ''Zwiedzilem'' wiele supermarketow w izraelu i ceny sa niestety bez porownania. Dodatkowo walizka w Wizzair to przeciez az 32kg. Góra michal11 Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #11 Wysłany: 19 Maj 2014 13:04 Rejestracja: 23 Sty 2014Posty: 140 Ja też przewiozłem jedzenie w dwie strony bez żadnych problemów. Płynne w rejestowanym inne w podręcznym. Wylot z Katowic. W drodze tam nikt o nic nie pytał i nic nie sprawdzał (oczywiście poza standardowym security - które w Katowicach niczym nie rózniło się od innych kirunków). W drodze powrotnej miałem w rejestowanym ze 3 butelki wina, jakieś lokalne sery i hałwę. Na lotnisku pytali tylko czy sam to kupiłem czy od kogoś dostałem i to wszystko. Góra AJAJ Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #12 Wysłany: 19 Maj 2014 14:40 Rejestracja: 23 Sty 2014Posty: 288Loty: 77Kilometry: 194 843 michal11 napisał(a): Na lotnisku pytali tylko czy sam to kupiłem czy od kogoś dostałem i to takie samo pytanie, tyle, ze o sól z morza martwego A przy wjeździe zero problemu, mieliśmy bagaż rejestrowany obwinięty stretchem i nikt o niego nawet nie zapytał Podobnie w podręcznym, jakieś jedzenie tam się też zawieruszyło ale i tu nikt nie zwrócił na nie uwagi _________________AJki w podróży :) Góra cichyy Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #13 Wysłany: 20 Maj 2014 08:26 Rejestracja: 24 Maj 2012Posty: 418 niebieski Dziękuję za wszystkie odpowiedzi _________________ Góra papricana Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #14 Wysłany: 21 Maj 2014 13:30 Rejestracja: 28 Lis 2013Posty: 267Loty: 401Kilometry: 598 723 Właśnie dotarłem do Eilatu, co prawda z Tel Awiw-Sde Dov, a nie TLV, ale poszedłem do kontroli trzymając butelkę pepsi w ręce i oto jak ze mną poleciała. PS Po drodze miałem godzinną rozmowę, ciągłą, indywidualną asystę, osobną toaletę, boarding bez kolejki i jeszcze kilka zabawnych z mojego iPhone przez Tapatalk _________________Moje strony: nowe technologie i tanie latanie Góra exclusive85 Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #15 Wysłany: 21 Maj 2014 13:55 Rejestracja: 11 Maj 2014Posty: 31 To bardzo dobra wiadomość tylko nie wiem czemu, w kilku informatorach natknąłem się na informację, że nie można wwozić żywności. Ale jak widzę praktyka jest inna. Góra smok1 Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #16 Wysłany: 21 Maj 2014 15:08 Rejestracja: 19 Lut 2014Posty: 314 papricana napisał(a):PS Po drodze miałem godzinną rozmowę, ciągłą, indywidualną asystę, osobną toaletę, boarding bez kolejki i jeszcze kilka zabawnych leciał koło Cie może miły rozmowny pan, który się dosiadł w ostatniej chwili? Z moich obserwacji (TLV - ETH - TLV) wynika że obcokrajowca na domesticu w Izraelu ZAWSZE biorą na spytki i dodatkowe macanie. Góra littleboy1989 Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #17 Wysłany: 21 Maj 2014 15:32 Rejestracja: 12 Kwi 2012Posty: 1344 niebieski papricana napisał(a):Właśnie dotarłem do Eilatu, co prawda z Tel Awiw-Sde Dov, a nie TLV, ale poszedłem do kontroli trzymając butelkę pepsi w ręce i oto jak ze mną poleciała. PS Po drodze miałem godzinną rozmowę, ciągłą, indywidualną asystę, osobną toaletę, boarding bez kolejki i jeszcze kilka zabawnych wracałem do WAW to miałem bardzo podobnie. Problem zaczął się gdy znajomy, z którym wracałem miał piwo w plecaku. Również zapakowali mu piwo w karton, ale o dziwo karton do WAW nie doleciał. _________________ Góra Zeus Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #18 Wysłany: 21 Maj 2014 15:41 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18495 Serio, w TLV można mieć płyny z poza Duty Free na podręczny bagaż? Bo planuję winko kupić jakieś Izraelskie, i się waham, czy nie zagrać głupka ;P Góra littleboy1989 Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #19 Wysłany: 21 Maj 2014 15:46 Rejestracja: 12 Kwi 2012Posty: 1344 niebieski Zeus napisał(a):Serio, w TLV można mieć płyny z poza Duty Free na podręczny bagaż? Bo planuję winko kupić jakieś Izraelskie, i się waham, czy nie zagrać głupka ;PZnajomy miał w rejestrowanym, ale wyciągnęli mu to z plecaka i dali do kartonu. _________________ Góra swazi Temat postu: Re: przewóz żywności - lotnisko Ben Gurion #20 Wysłany: 21 Maj 2014 15:48 Rejestracja: 10 Mar 2013Posty: 62 Hej, w marcu 2014 mialem 1,5 litrowa butelka wody mineralnej w bagazu podrecznym przy powrocie z TLV do KTW. Bez problemu przeszla wszystkie check point-y. Góra
Granica lądowa z Algierią jest zamknięta. W Maroku nie można uzyskać wizy algierskiej. Polacy odwiedzający hiszpańskie enklawy (Ceuta i Melilla) nie muszą mieć wizy, ponieważ jest to terytorium UE. Jeśli podróżujesz wynajętym w Maroku samochodem, musisz mieć zgodę agencji wynajmu na opuszczenie terytorium Maroka. Wybierasz się w podróż? Sprawdź, jakie przepisy celne obowiązują w poszczegolnych krajach świata. Zauważ, że nawet w Unii Europejskiej niektóre kraje stosują własne regulacje. Przed wyjazdem zagranicę sprawdź, jakie przepisy celne obowiązują w danym kraju. Na własny użytek Określenie „do użytku osobistego” obejmuje przeznaczenie przewożonych towarów na prezenty, a ich sprzedaż jest naruszeniem prawa i grozi ich konfiskatą oraz dodatkową karą. Każdy kraj może inaczej określać ilość „do użytku osobistego”. Z reguły za takie uznaje się ilości dopuszczone w danym kraju do przewozu bez konieczności wnoszenia dodatkowych opłat celnych. Wybierz interesujący Cię region Przepisy celne na terenie Europy Unijna norma Jeden pasażer może przewozić 10 l alkoholu mocnego (powyżej 22%), 20 l napojów z mniejszą zawartością alkoholu (np. porto), 90 l wina stołowego (w tym maksymalnie 60 l wina musującego), 110 litrów piwa, 800 szt. papierosów, 200 szt. cygar, 1 kg tytoniu. W większości krajów alkoholu i tytoniu nie mogą przewozić osoby poniżej 18. roku życia. Bez formalności można przewozić gotówkę o równowartości 10 tys. EUR. Obywatele polscy mogą przewozić broń w celach sportowych lub łowieckich. Niezbędne jest posiadanie Europejskiej Karty Broni Palnej wydanej przez państwo członkowskie, wpisanie do niej broni oraz uwiarygodnienie powodu podróży z bronią lub zaświadczenie wydane przez właściwego konsula. Sprawdź, jak przygotować zwierzę do podróży samolotem. Przepisy celne na terenie Azji W krajach, gdzie dominującą religią jest islam, często lokalne przepisy zakazują wwozu rzeczy niezgodnych z tą religią - od alkoholu, przez wieprzowinę, po symbole innych religii. Przepisy celne na terenie Azji Miejszej i Bliskiego Wschodu W krajach, gdzie dominującą religią jest islam, często lokalne przepisy zakazują wwozu rzeczy niezgodnych z tą religią - od alkoholu, przez wieprzowinę, po symbole innych religii. Przepisy celne na terenie Ameryki Północnej Przepisy celne na terenie Ameryki Środkowej W krajach Ameryki Południowej obowiązuje całkowity zakaz wwożenia i wywożenia narkotyków. Obostrzenia zależnie od kraju mogą dotyczyć również niektórych leków. Jeśli musisz zażywać leki podczas podróży, przed wyjazdem zaopatrz się w wymagane dokumenty. Przepisy celne na terenie Ameryki Południowej W krajach Ameryki Południowej obowiązuje całkowity zakaz wwożenia i wywożenia narkotyków. Obostrzenia zależnie od kraju mogą dotyczyć również niektórych leków. Jeśli musisz zażywać leki podczas podróży, przed wyjazdem zaopatrz się w wymagane dokumenty. Przepisy celne na terenie Australii i Oceanii Do wielu krajów Australii i Oceanii nie możnna wwozić kwiatów, owoców, warzyw nasion itp. Przepisy celne na terenie Afryki W krajach, gdzie dominującą religią jest islam, często lokalne przepisy zakazują wwozu rzeczy niezgodnych z tą religią - od alkoholu, przez wieprzowinę, po symbole innych religii. Barcelona Wylot z Warszawy od 276 PLN
W szczególności listę tego, co można, a czego nie można wwieźć do Czech, określa Dyrektywa UE 2007/74 z dnia 20.12.2007, która reguluje zasady bezcłowego wwozu towarów do Europy, Dyrektywa UE 2002/995 z dnia 12.09.2002 r., który ogranicza import żywności pochodzenia zwierzęcego oraz innych przepisów europejskich.
Odwiedzając Holandię nie powinniśmy nastawiać się na bardzo wysublimowane dania. Holendrzy przez wieki korzystali z tego, co oferowała natura i zamieniali te produkty na proste dania. Tak powstały słynne holenderskie sery i stąd zamiłowanie Holendrów do szybkich dań z ryb i owoców morza. Typowo holenderskie produkty Istnieje pewna grupa produktów, z którymi Holandia kojarzy się najbardziej i są dostępne niemal w każdym sklepie. Na pewno takimi produktami są holenderskie sery oraz słynne wafle. Sery Holandia jest dziś największym eksporterem sera na świecie i od zawsze ser był jednym z najważniejszych produktów wytwarzanych w tym kraju. To właśnie od miast Edam czy Gouda wzięły się nazwy popularnych serów. Do dzisiaj w Holandii odbywają się targi serowe (chociaż są nastawione na turystów) - popularne znajdziemy w Alkmaar, Edam, Goudzie czy Hoorn. W Polsce ser Gouda kojarzy się przede wszystkim z młodym żółtym serem. Odwiedzając sklep specjalizujący się w serach w Holandii możemy jednak dostać zawrotów głowy - spotkamy tam sery młode, dojrzewające, wędzone, ale przede wszystkim smakowe - z papryką, truflami czy pieprzem. Warto także spróbować długo dojrzewający ser Old Amsterdam. W większości sklepów wystawione są próbniki i możemy spróbować konkretny smak przed zakupem. Stroopwafel - słynne wafle z syropem Aż trudno uwierzyć, że najpopularniejsza holenderska słodka przekąska składa się z dwóch złączonych syropem wafli! Holendrzy (i turyści) zajadają się tymi waflami na potęgę. I to w różnych postaciach! Wafle są małe i duże, je się je na zimno, na ciepło, można położyć je nad gorącą kawę lub zwyczajnie podgrzać. Wafle te pochodzą z XIX wieku i zostały wymyślone w mieście Gouda. Początkowo tylko tam mogły być produkowane. Dziś już jednak nie ma takiego nakazu, a w samej Goudzie zostały pojedyncze piekarnie korzystające z oryginalnego przepisu. Będąc w Goudzie warto zajść do kawiarni Van den Berg i poprosić o ciepłego wafla. Co zjeść w Holandii? Wafle z syropem czyli Stroopwafel Kiełbasa “surowa” Ossenworst Kiełbasa Ossenworst może zadowolić wielu Polaków. Ta pochodząca z Amsterdamu kiełbaska przypominają w pewnym sensie nasz tatar, chociaż mięso jest trochę bardziej zbite. Kiełbaski robione są z wołowiny. Z reguły otrzymamy kiełbaskę pokrojoną na kawałki z dodatkową musztardą i przyprawami w oddzielnych pojemniczkach. Co zjeść w Holandii? - "surowa" kiełbasa - Ossenworst Dania główne Zupa Snert Jak najłatwiej opisać zupę snert? Jest to holenderska odmiana naszej swojskiej grochówki, chociaż bardziej gęsta, można powiedzieć, że lekko kremowa. Miejscowi dodają do niej kiełbasę, marchewkę, cebulę czy seler. Zupa ta jedzona jest najczęściej w zimę. Często podawana jest z bekonem! Zupa serowa W okolicy “miast serowych”, jak Edam czy Gouda, możemy spotkać zupy serowe. Są to gęste zupy z rozpuszczonym w środku serem. Sam koncept może wydawać się dziwny, jednak sama zupa powinna zadowolić fanów serowych wyrobów. Co zjeść w Holandii? - zupa serowa Ryby i owoce morza Najbardziej rozwinięta część Holandii znajduje się na północy, a niemal połowa kraju graniczy jedynie z Morzem Północnym. Nie powinno dziwić, że różnego rodzaju potrawy z ryb i owoców morza są tu tak bardzo popularne. W niemal każdym północnym mieście spotkamy specjalne samochody lub budki serwujące dania rybne na szybko. Kanapki z rybą, ryba smażona, kawałki ryb z cebulą, pasty rybne - niemal każdy Holender lubi na szybko zjeść któreś z tych dań. Zupa rybna Zupa rybna w każdym miejscu może oznaczać coś innego. Raz będzie to zupa bardziej wodnista, raz danie w stylu kremu. Jedyne co jest wspólne to świeże kawałki ryb i owoców morza. Jeśli zdecydujemy się spróbować, raczej zakładajmy, że zupa będzie bardziej starterem i jej rozmiar nie wystarczy żeby najeść się do syta. Zupa rybna - czyli co zjeść w Holandii? Kibbeling Kibbeling to jedna z najpopularniejszych holenderskich przekąsek. Są to małe kawałki smażonych ryb podawane razem z sosem. Do oryginalnej wersji tej przekąski wykorzystywano dorsza, dziś niestety nie jest to norma. Kibbeling - co zjeść w Holandii? Śledź po holendersku (haring) lub kanapka ze śledziem Śledź, co widać wszędzie, to jedna z najpopularniejszych holenderskich przekąsek. Śledzia możemy otrzymać na trzy sposoby: w całości, posiekanego na kawałki oraz w kanapce. Najciekawszy jest ten pierwszy sposób. Jeśli chcemy zjeść śledzia po holendersku, dostajemy go w w jednym kawałku, łapiemy za ogon i.. jemy w całości (lub na dwa razy) odgryzając przy końcówce i wkładając do ust trzymając go w górze. Za pierwszym razem może nie być to takie proste. Jeśli wolimy zjeść śledzia tradycyjnie, możemy poprosić o posiekanie go na kawałki. Jeśli mamy ochotę na śledzia w kanapce - poprośmy o broodje haring. Do śledzia podawana jest posiekana cebula i czasem ogórki piklowane. Gdyby zdarzyło się nam odwiedzić Holandię w okresie od maja do lipca, w niektórych miejscach możemy zauważyć inną nazwę śledzia - Hollandse Nieuwe. Jest to młody śledź, przyrządzony w specjalny sposób tuż przed zjedzeniem. Bułka ze śledziem Co zjeść w Holandii? - bułka z węgorzem i bułka ze śledziem Dorsz Jeśli chcemy wybrać się do restauracji serwującej ryby, warto rozejrzeć się w karcie za dorszem (hol. kabeljauw) z Morza Północnego. Sposób podania zależy od konkretnego miejsca. Street food (jedzenie uliczne) i przekąski Restauracje w Holandii są stosunkowo drogie, a sami Holendrzy często nie chcą tracić czasu i spędzać długich godzin w restauracjach - stąd popularność szybkich przekąsek i ulicznego jedzenia. Część możliwych dań opisaliśmy w sekcji o rybach i owocach morza, w tej przedstawimy część pozostałych. Holenderskie frytki Holenderskie frytki przypominają te belgijskie. Są grube i smażone dwukrotnie. Sos zawsze dokupujemy do nich oddzielnie. Jeśli zdecydujemy się na dodatkowy sos, warto poprosić o podanie go w oddzielnym opakowaniu. W innym wypadku sosem zalewana jest górna część frytek. Frytki podawane są w papierowych opakowaniach i otrzymujemy drewniany lub plastikowy widelczyk. Jeśli będziemy w Amsterdamie warto skierować się do knajpki serwującej frytki o nazwie Manneken Pis, naszym zdaniem są to najlepszymi frytki w całej Holandii. Uwaga! Porcja Obelix jest naprawdę duża! Mankeen Pis - frytki w Amsterdamie Kulki mięsne Bitterballen Kulki mięsne to jedna z bardziej popularnych przekąsek podawana w knajpach oraz pubach. Są to smażone w głębokim oleju kulki mięsne, które podawane są z musztardą lub innym sosem. Raczej danie to nie zastąpi nam pełnego posiłku, pozwoli jednak zaspokoić głód. Holenderskie kulki mięsne - Bitterballen (co zjeść w Holandii?) Krokiety - Kroket Kolejną popularną przekąską są krokiety. Nie przypominają one jednak krokietów znanych z Polski. Są mniejsze, otoczone grubszą panierką, często posypaną płatkami czy otrębami. Krokiety mogą zawierać przeróżny farsz - od najbardziej popularnych z mięsa wołowego czy z cielęciny, przez kurczaka i ser, aż po krewetki czy różne mieszanki warzywne. Krokiety często podawane są położone na chlebie lub w bułce. Popularność krokietów wzięła pod uwagę nawet sieć McDonalds! W Holandii zjemy kanapki z krokietem w środku o nazwie McKroket. Duży wybór krokietów dostępny jest w samoobsługowej sieci FEBO. Holenderskie krokiety - Kroket (co zjeść w Holandii?) Desery Patrząc na sylwetki Holendrów ciężko w to uwierzyć, ale jest to naród lubiący słodkie desery. Wcześniej opisaliśmy słynne wafle Stroopwafel, nie są to jednak jedyne słodkości typowe dla Holandii. Jabłecznik Holenderski jabłecznik jest prawdopodobnie ulubionym ciastem mieszkańców Kraju Tulipanów. Różni się trochę od tego wypiekanego w Polsce - składa się przede wszystkim z dużych kawałków jabłka oraz chudych pasków ciasta. Jabłecznik serwowany jest w wielu miejscach, nawet w pubach - i często otrzymamy olbrzymi kawałek, którym mogą się zadowolić nawet dwie osoby. Mało prawdopodobne, że w dwóch miejscach zjemy jabłecznik smakujący tak samo! Każdy robi go trochę na swój sposób. Holenderski jabłecznik - Co zjeść w Holandii? Cukierki lukrecjowe Ciężko w to uwierzyć, ale Holendrzy jedzą najwięcej cukierków lukrecjowych na świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Kupimy je w sklepach i aptekach. Nie każdemu przypadną do gustu, warto jednak dać im szansę. Alkohole W przeciwieństwie do sąsiadującej Belgii Holendrzy nie słyną z wielu gatunków piw i ich różnorodności. Najbardziej popularnymi holenderskimi markami piw są Grolsch (z charakterystycznym sposobem otwierania) oraz Heineken, czyli lagery. Jeśli chcemy spróbować innych gatunków piwa warto rozejrzeć się za piwami z pochodzącego z miasta Haarlem browaru Jopenkerk. A wybór jest dość szeroki, do spróbowania są stout, tripel, double czy piwo pszeniczne. Genever Nie ma bardziej holenderskiego alkoholu niż Genever, czyli holenderski gin. Genever przez Holendrów uznawany jest za ojca wyspiarskiego ginu, ponieważ to na nim wzorowali się twórcy popularnego angielskiego trunku. Występuje w trzech odmianach: jonge (młody, brak mocnych smaków, przypominą trochę wódkę), oude (stary, przypomina bourbon lub whiskey) oraz korenwijn. Nazwy młody i stary nie odnoszą się do wieku trunku, a do sposobu jego wytworzenia. Tradycja oude sięga średniowiecza, w przypadku techniki młodszej jest to początek XX wieku. Co warto podkreślić, dziś Genever może być produkowany tylko w Holandii lub Belgii (tam spotkamy nazwę Jenever). Jeśli nie jesteśmy pewni, który z nich posmakuje nam najlepiej, możemy wybrać się do knajpy specjalizującej się w tym trunku i poprosić o radę. Likiery Bols Marka Bols kojarzy się w Polsce przede wszystkim z wódką. I nie każdy zdaje sobie sprawę, że jest to firma holenderska pochodząca z Amsterdamu. Oprócz popularnej wódki firma Bols zajmuje się również produkcją smakowych likierów, i stworzyła ponad 30 smaków, które są bardzo popularne w Holandii. Wśród różnorodnych smaków znajdziemy likiery kawowe, miętowe, truskawkowe, bananowe czy melonowe. W niektórych lokalach serwujących likiery Bols możemy spotkać ciekawy sposób ich podania. Otrzymamy je w kieliszkach w formie odwróconej piramidy nalanej aż po brzeg, i pierwszy łyk będziemy musieli upić bez pomocy rąk! Bols produkuje również alkohol typu Genever.
do treści ↑ Antyki. Egipskie antyki są chronione przez prawo i dlatego nie można ich zabierać z kraju. Kupując coś „antycznego”, poproś sprzedawcę o certyfikaty xerox potwierdzające, że ten produkt jest nowoczesny. W przeciwnym razie, jeśli celnik uzna, że przedmiot jest antykiem, nie można uniknąć starcia.
Holandia to kraj, który Polacy szczególnie sobie upodobali. Niderlandy stanowią często cel zarówno naszych wojaży wakacyjnych, jak i miejsce, w którym poszukujemy dobrze płatnej pracy, czy to stałej, czy też sezonowej. Dzisiaj Holandia to nie tylko rowery, tulipany, wiatraki i wyśmienity ser. Od momentu otwarcia granic Unii Europejskiej to także szansa atrakcyjnych wyjazdów zarobkowych. Do tego warto dodać, że mimo iż to język holenderski jest tutaj językiem urzędowym, to jednak posługując się angielskim, dogadamy się w zasadzie z każdym i wszędzie, bowiem 9 na 10 Holendrów biegle posługuje się właśnie językiem angielskim. O tym, że warto wyjechać do Holandii – do pracy, czy po prostu na urlop – nie trzeba chyba nikogo przekonywać. O czym jednak powinniśmy pamiętać przed naszym wyjazdem? Co zabrać ze sobą? Telefon, dokumenty (tutaj wystarczy dowód osobisty) oraz pieniądze (środkiem płatniczym w Holandii jest euro) to w zasadzie oczywistość i pakowanie przed wyjazdem do Holandii powinniśmy zacząć właśnie od tych podstawowych rzeczy. W kwestii telefonu powinniśmy upewnić się, że nie ma on blokady SIM-lock i będziemy mogli włożyć do niego włożyć kartę dowolnego operatora. Poza tym warto zapisać sobie adresy i numery telefonu do polskich instytucji w Holandii ( Ambasady RP). Czasem takie informacje będące bezpośrednio pod naszą ręką bywają naprawdę pomocne. Czego z kolei nie warto ze sobą zabierać? Załóżmy, że jako sposób dotarcia do Holandii wybierzemy popularne przewozy do Holandii. Choć ograniczenia i limity bagażowe są tu mniej restrykcyjne niż w przypadku podróżowania samolotem, nie warto zabierać ze sobą wszystko, co przyjdzie nam na myśl. Nie pakujmy zatem ze sobą żywności. Ceny takich produktów jak masło, ser, ryby, czy olej są w Holandii bardzo zbliżone do tych w Polsce. Pamiętajmy też, że jeśli mieszkać będziemy stosunkowo blisko Niemiec, to możemy korzystać z często atrakcyjniejszych cenowo, dostępnych tam produktów żywnościowych. Zorganizowanie dojazdu Jak najprościej dojechać do Holandii? Większość z nas pomyśli, że własnym samochodem. Otóż nic bardziej mylnego. Prościej, wygodniej i zdecydowanie korzystniej pod względem ponoszonych kosztów będzie wybrać do Holandii. Najlepsi przewoźnicy oferują tutaj możliwość dotarcia w zasadzie pod każdy wskazany holenderski adres. Możemy także skorzystać z opcji, w której bus podjedzie pod nasz dom i stamtąd właśnie nas odbierze. Komfortowe, bezpieczne i tanie przewozy do Holandii to zdecydowanie rozsądny wybór. Przed wyjazdem do Holandii warto sprawdzić, z jaką częstotliwością jeżdżą danego przewoźnika, jaką trasą, z jakiego przystanku możemy wyruszyć w podróż (bądź wybrać opcje wyjazdu spod własnego domu). Tutaj konieczna będzie także rezerwacja biletu. Zrobimy to wygodnie np. SMS-em, bądź korzystając z formularza dostępnego na stronie przewoźnika. Wyrobienie numeru BSN Aby legalnie pracować w Holandii, trzeba wyrobić sobie w lokalnym urzędzie numer BSN. Wyrobimy go bezpłatnie i będzie on konieczny podczas korzystania z ubezpieczenia. Przed wyjazdem warto sprawdzić, gdzie dokładnie możemy wyrobić BSN. Pamiętajmy, że dla wyrobienia holenderskiego numeru BSN konieczne jest okazanie ważnego dowodu tożsamości: paszportu lub dowodu osobistego. Przed wyjazdem do Holandii, jeszcze w Polsce warto odwiedzić wojewódzki oddział NFZ i wyrobić Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). W ten sposób uzyskamy w Holandii dostęp do refundowanej podstawowej opieki zdrowotnej oraz leków na receptę. Dokumenty aplikacyjne i język holenderski Niezależnie od tego, czy poszukujemy zajęcia zarobkowego na holenderskim rynku pracy samodzielnie, czy też za pośrednictwem wyspecjalizowanej agencji, warto już na początku tej drogi przygotować odpowiedni dokumenty aplikacyjne. Dobrze przygotowane dokumenty aplikacyjne to dokumenty w języku holenderskim. Poza tym warto przed wyjazdem opanować choć podstawową znajomość tego języka. Oczywiście w kwestii porozumiewania się wystarczy nam język angielski, jednak to znajomość holenderskiego ułatwi nam znalezienie ciekawej pracy. Praca w Holandii Warto pamiętać, że holenderskie realia w zakresie pracy różnią się od tych, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni w naszym kraju. Pracując w Holandii, godziny pracy możemy mieć wyznaczone w przedziale tygodniowym. W Holandii obowiązuje także praca w zróżnicowanych fazach, określanych odpowiednio A, B i C. Przyjeżdżając do kraju i rozpoczynając pracę, znajdziemy się najprawdopodobniej we wstępnej fazie A, trwającej zazwyczaj około 78 tygodni, i w której nie przysługuje nam zbyt wiele praw i przywilejów. Rzeczy, które warto zobaczyć Niezależnie od tego, czy wyjeżdżamy do Holandii na krótkie wakacje, czy też do pracy, przygotujemy sobie listę miejsc, które chcemy w Holandii zobaczyć. Poradniki z gatunku “5 rzeczy, które warto zwiedzić w Amsterdamie” będą z pewnością pomocne.
„Można jednokrotnie przedłużyć pobyt o kolejny 90-dniowy okres, po czym należy starać się o prawa pobytowe” – dodaje polski MSZ. 2. Przekraczanie granicy. Do Argentyny nie można wwozić szeregu towarów, między innymi karmy dla zwierząt, nasion i jedzenia. Suma wyższa niż 9 999 dolarów powinna być zadeklarowana.
Pamiątki przywozi się praktycznie z każdej podróży zarówno dla siebie, aby przypominały nam miłe chwile, jak również dla przyjaciół, znajomych czy rodziny. Wybór właściwej pamiątki czasem nie jest łatwy, bo na stoiskach z upominkami czy w ulicznych sklepikach można znaleźć rozmaite produkty, wśród których królują magnesy, koszulki, kule śnieżne i kubki. Jak wybrać idealny prezent z wakacji i na co zwrócić uwagę, aby Wasz podarunek był oryginalny i ładny? W naszym wpisie znajdziecie kilka podpowiedzi. Czym są pamiątki? Każdy z nas wie, czym są pamiątki turystyczne, bez trudu potrafimy podać przykłady takich pamiątek. Jak sugeruje nazwa, pamiątka jest rzeczą, która nam coś lub o czymś przypomina. Odwołując się do słownikowej definicji pamiątka jest to „podarek, upominek przypominający jakąś osobę, miejsce lub zdarzenie, związany z pamięcią o kimś lub o czymś”. W swojej książce „Apetyt turysty. O doświadczaniu świata w podróży” pisze Anna Wieczorkiewicz: Pamiątka to odprysk przeszłości, esencja minionych doznań, skojarzenie z wcześniejszym stanem szczęśliwości A zatem gdy spojrzymy na daną rzecz od razu myślami przenosimy się do miejsca, z którym pozytywnie kojarzy nam się ten upominek – wybranej atrakcji albo innego wydarzenia związanego z naszą podróżą, np. przypomnimy sobie o uprzejmym sprzedawcy czy interesująco opowiadającym lokalnym przewodniku. Istotę pamiątki najlepiej oddaje wywodzący się z języka francuskiego wyraz – suwenir (souvenir) oznaczający „pamięć, coś dla pamięci, wspomnienie”. Dla jednego pamiątką będzie szkiełko znalezione na plaży albo muszla, którą morze wyrzuciło na brzeg. Inny kupi pamiątkę na straganie, zaciekle targując się ze sprzedawcą. Tak naprawdę pamiątką może stać się wszystko, pod warunkiem, że będzie stanowiło bezpośrednie odwołanie do odbytej podróży oraz połączy nas z przeszłością. Po czym poznać, że dana pamiątka wakacyjna jest unikalna? Podróżując zapewne zauważyliście, że wybór pamiątek jest naprawdę ogromny, jednakże bardzo często możecie się natknąć na kiczowate gadżety z etykietą „Made in China”, gdyż to właśnie one najczęściej wręcz zalewają bazary, kioski czy lokalnych sprzedawców w handlu obnośnym. Ich jakość i wartość estetyczna są kwestią dyskusyjną. Bywa, iż decydujecie się na taki zakup pod wpływem emocji, a potem zastanawiacie się, właściwie dlaczego kupiliście kolejny niepotrzebny gadżet, którego później szkoda jest wyrzucić. Pamiątkami może być wszystko – nawet puszki z rybami i Waszymi datami urodzin Czym kierować się, wybierając pamiątki z wakacji? Przede wszystkim stawiajcie na lokalne i unikalne produkty, które nie są identyczne jak tysiące innych. Dodatkowym, choć niekoniecznie miarodajnym kryterium będzie cena. Z reguły przyjęło się, iż jeśli dana rzecz jest stosunkowo droga to mamy do czynienia z wyrobem rękodzielniczym, a nie produkcją masową. W przypadku, gdy niekoniecznie jesteście znawcami i nie jesteście pewni autentyczności wskazówką mogą być wszelkiego typu certyfikaty (metka, broszura przyczepiona do przedmiotu – aczkolwiek zawsze warto podchodzić do tych kwestii z należytą ostrożnością). Bazar w Kairze – rozmaite pamiątki – ciężko się zdecydować Bardzo często w trakcie zorganizowanych wycieczek grupy zwiedzające są zabierane do różnego rodzaju lokalnych wytwórców, np. do pracowni papirusów i perfumerii w Egipcie, fabryk, gdzie tworzy się produkty z onyksu, bawełny (np. w Turcji), wyrobów skórzanych (w Maroku), hodowli pereł (np. w Chinach czy na Teneryfie), jedwabiu czy pracowni jubilerskich (np. szlifiernie diamentów w Amsterdamie) lub garncarskich, gdzie można nie tylko obserwować proces wykonywania pamiątki, a nawet w nim współuczestniczyć – wówczas mamy wyjątkową więź z danym przedmiotem. Kuchenne aromaty, które przypomną urlopowe wspomnienia Uwielbiacie gotować, tworzyć ciekawe połączenia smakowe, a może macie znajomych, którym frajdę sprawia przygotowywanie potraw? Jeśli tak, to warto rozważyć zakup przypraw czy produktów typowych dla danego regionu, w którym wypoczywacie. Niech poznane na urlopie egzotyczne smaki zadomowią się w Waszym domu i za każdym razem będą przywodzić na myśl miłe skojarzenia. Będąc na urlopie w Turcji, Tunezji, Egipcie czy Maroku najlepiej udać się na targ! Wśród kolorowych kramów znajdziecie korę cynamonu, aromatyczny kmin rzymski i pieprz kajeński czy kurkumę. Z wycieczki do arabskich krajów możecie przywieźć także intensywnie pachnącą kawę, natomiast miłośnicy herbaty z pewnością nie wyjadą z Chin bez paczuszki herbaty. Dla nas takimi pamiątkami były wyjątkowe przyprawy kupione na targu w stolicy Zanzibaru. Zanzibar – Stone Town – lokalny targ z ogromnym wyborem przypraw i lokalnych produktów Uniwersalnym prezentem są także lokalne słodycze – ucieszą zarówno członków rodziny, jak dalszych znajomych czy kolegów z pracy. Krótki city break w Szwajcarii zobowiązuje do zakupu najlepszej na świecie szwajcarskiej czekolady, będąc w Wiedniu możecie kupić czekoladki Mozartkugel, a z paryskich wojaży możecie przywieźć francuskie makaroniki. Dobrym i bardzo zdrowym prezentem jest lokalny miód. W wybranych regionach wytwarza się unikalne miody, których próżno szukać na polskich półkach. Z Grecji możecie przywieźć pyszny miód tymiankowy, a w Hiszpanii kupicie miód produkowany z awokado. Turyści także chętnie nabywają miejscowe alkohole, które po powrocie do domu nadadzą lokalnego charakteru przygotowanym potrawom. Z wakacji w Portugalii możecie przywieźć wino porto, a najlepszymi pamiątkami z Grecji będą: anyżkowe ouzo, Metaxa, oliwa z oliwek, oliwki. Z Włoch – cytrynowe limoncello czy wino Chianti, będąc na Węgrzech koniecznie spróbujcie „wina królów i króla win”, jak o tokaju powiedział francuski król Ludwik XV. Na co uważać, gdy kupujemy spożywcze pamiątki? Przed zakupem danego produktu pamiętajcie zapoznać się z aktualnymi przepisami, obowiązującymi na terenie kraju do którego się udajecie. Np. jeśli wybieracie się do Stanów Zjednoczonych to nie możecie mieć ze sobą wyrobów z maku. Wśród zakazanych pamiątek spożywczych znajdują się np. tłuszcz niedźwiedzia i inne produkty tego pochodzenia. Gdy zdecydowaliście się na zakup jedzenia jako prezentu zwróćcie również uwagę na odpowiednie zabezpieczenie, w tym celu idealnie sprawdzą się torebki próżniowe oraz zakręcane pojemniki, chroniące przed eksplozją pod wpływem wysokiego ciśnienia. Przeczytaj również: Czego nie wolno przywozić z zagranicy – nowe ograniczenia dla turystów! Alkoholi i napojów powyżej 100 ml nie możecie także przewozić w bagażu podręcznym, chyba że są kupione już w strefie bezcłowej. Są również ograniczenia co do ilości przewożonego alkoholu – warto się z nimi zapoznać – w zależności gdzie wybieracie się na urlop. Strefa bezcłowa na lotnisku na Majorce – tu kupiliśmy dużo lokalnych produktów na pamiątki Artykuły wyposażenia wnętrz, dekoracje jako pamiątki Ręcznie robione naczynia, witraże, małe dywaniki czy mozaiki z odległych krajów wprowadzą do Waszego mieszkania unikalnego charakteru, a zwyczajne wnętrza nabiorą zupełnie innego wyrazu. Ich przewiezienie także nie powinno stanowić problemu, bo mniejsze przedmioty możecie owinąć miękkimi ubraniami, dzięki czemu transport w walizce lub plecaku nie będzie grozić stłuczeniem. W przypadku większych artykułów, np. stolików, dużych waz czy dywanów z reguły sprzedający oferują możliwość nadania danej rzeczy w paczce, która zostanie wysłana do Polski. Nam bardzo podobały się wyroby ceramiczne, które można było kupić w lokalnych warsztatach garncarskich stojących przy drogach na Południu Portugalii – w Algarve. Nadawały się nie tylko jako użyteczne naczynia, ale też element dekoracyjny – tak do wnętrz, ale też na zewnątrz domu. Piękne! Portugalia – Algarve – warsztat garncarski z pamiątkami Pamiątki odzieżowe Egipt – targ z pamiątkami w Kairze, na wieszakach lokalne stroje W wielu krajach możecie również nabyć tradycyjne etniczne stroje czy też tkaniny. Oczywiście, to co tak pięknie wygląda w egzotycznym krajobrazie w polskich realiach może się nadawać jedynie na bal karnawałowy. Jeśli zależy Wam na pamiątce, w której możecie się pokazać na co dzień wybierzcie uniwersalne kroje, np. chust czy sukien. Jako pamiątki z Turcji lub Egiptu warto przywieźć stroje z tamtejszej bawełny. Przeczytaj również: Co przywieźć z Egiptu? Piękną pamiątką będzie także etniczna biżuteria, której motywy nawiązują do lokalnej kultury. Coś dla ciała, czyli pamiątki kosmetyczne Dbanie o ciało nie jest wyłącznie domeną płci pięknej, o czym przekonacie się w trakcie w wizyty w tureckim hamman. Jeśli chcecie także po powrocie do domu przypominać egzotyczne piękności to warto zajrzeć do miejscowych drogerii albo pospacerować po lokalnych bazarach, gdzie kupicie naturalne kosmetyki. W Tunezji czy Maroku warto zaopatrzyć się w wyroby zawierające olejek arganowy, panie mogą także nabyć czarny kajal do makijażu oczu. Na Islandii kupicie oryginalny peeling stworzony na bazie pyłu wulkanicznego. Hitem są także kosmetyki z Morza Martwego. Będąc w Grecji możecie nabyć kosmetyki zawierające oliwę z oliwek, np. mydła czy balsamy do ciała. Egipt – przepiękna perfumeria W domowym zaciszu przywołacie wspomnienia udanego urlopu, gdy w pomieszczeniach będzie się unosił charakterystyczny, kojarzący się z wakacyjnym relaksem, aromat. W tym celu przydadzą się olejki eteryczne. Na południu Francji warto kupić esencję olejku lawendowego, natomiast po powrocie z wypoczynku w Bułgarii w Waszych czterech ścianach może zagościć olejek różany. Pamiątki idealne dla kibica Zapaleni kibice nie wyobrażają sobie pobytu w Barcelonie bez zwiedzania i stadionu Camp Nou. Przy stadionie znajduje się wyjątkowe Muzeum Klubu oraz sklep z licznymi pamiątkami. My byliśmy pod wrażeniem, a połączenie obecności na meczu i kupionych pamiątek było dla nas wielkim przeżyciem Piłka z logo FC Barcelona lub koszulka z nazwiskiem ulubionego piłkarza to gratka dla każdego fana piłki nożnej. Muzeum FC Barcelona – wspaniałe miejsce dla miłośników tego klubu. Zaraz po udaliśmy się do sklepu z pamiątkami Jeśli macie w domu miłośnika wyścigów Formuły 1 to może warto zastanowić się nad połączeniem wypoczynku z wizytą na torze w trakcie rajdu, np. na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii czy w Holandii. Fana koszykówki uradują gadżety sygnowany nazwą ulubionej drużyny NBA. W przypadku sportowych suwenirów zalecamy ostrożność – musicie mieć 100% pewność, co do preferencji obdarowywanego, aby nie okazało się, że kupiliście np. gadżetów przeciwników, co byłoby niewybaczalną gafą! Pamiątki samodzielnie zebrane/znalezione Jedni z wyjazdów kolekcjonują magnesy, inni natomiast przywożą do domu piasek, kamyczki lub muszelki. W przypadku naturalnych pamiątek uważajcie, czy ich wywożenie z kraju urlopowego jest legalne (np. z Egiptu nie można wywozić muszli, fragmentów rafy koralowej). Zgodnie z przepisami UE i Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) na teren UE nie wolno wwozić muszli pochodzących od zagrożonych gatunków. Dominikana – pamiątki z muszelek Więcej na temat zakazanych pamiątek możecie przeczytać w naszym wcześniejszym poście. Przeczytaj również: Pamiątki z wakacji – czego nie można przewozić? Czasem niepozorny kamyk, ogromna szyszka czy zasuszone kwiaty będą mieć dla Was większą wartość sentymentalną niż standardowe pamiątki. Pamiątki dla dzieci Jeśli macie dzieci to z pewnością doskonale wiecie, że najmłodsi uwielbiają pamiątki, a przejście przez stragany z upominkami czasem przypomina prawdziwą wojnę, gdyż – ku rozpaczy rodziców – maluchy bardzo łatwo ulegają pokusom. W takich momentach musicie być konsekwentni, wyraźnie ustalając granice. Warto tak pokierować malucha, aby wybrał praktyczne i najlepiej edukacyjne zabawki. Możecie również zainspirować dzieci do poszukiwania oryginalnych przedmiotów, które będą symbolizować wakacje – kolorowych dzwonków czy figurek, które mogą zapoczątkować kolekcję przedmiotów z odwiedzanych miejsc. Dobrym rozwiązaniem jest wspólne stworzenie po powrocie do domu np. kolażu z piór i muszli. Jakie są najlepsze pamiątki z wakacji? Szczerze – dla nas najlepszymi pamiątkami z wyjazdów są wspomnienia. Setki zdjęć, które oglądanie po tygodniach, miesiącach, czy też latach od wspólnych wyjazdów przywołują w pamięci najciekawsze miejsca, najmilsze chwile. W pierwszej kolejności do takich właśnie pamiątek Was namawiamy – zbierania wspomnień i jeszcze raz wspomnień! Aby nie były ulotne, to najlepiej można je zachować w formie zdjęć. Jesteśmy miłośnikami świetnego cytatu, który obrazuje to, jakie pamiątki są najcenniejsze: Podróże są jedyną rzeczą, na którą wydajemy pieniądze, ale jednocześnie stajemy się bogatsi …bogatsi o te cudowne wspomnienia, pamiątki zachowane w naszych sercach! Na zakończenie, wracając do rzeczy materialnych, pragniemy Was zachęcić do świadomego wyboru pamiątek, aby decydować się na zakup lokalnych wytworów, które nie tylko pięknie wyglądają, ale także wspierają miejscową ludność. Oczywiście, że lepiej nie mieć takich pieczątek. Tym niemniej nie jest prawdą, że mając w paszporcie pieczątki wbite w krajach muzułmańskich możemy zostać nie wpuszczeni do Izraela. Są kraje, która zostały zapisane na liście ostrzegawczej: Syria, Irak, Iran, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Indonezja, Algieria. Do podróży ze zwierzakiem należy przygotować się stosunkowo wcześnie. Psy, koty oraz fretki potrzebują pet paszportu, podróżując po krajach UE i nie tylko, muszą mieć wymagane szczepienia i być zdrowe. Ale to nie wszystkie wymagania, bo choć jesteśmy w Unii Europejskiej, to każdy kraj może stawiać własne warunki przewozu zwierząt. Dlatego przed wyjazdem, musisz zapoznać się z aktualnymi wymaganiami kraju/krajów do którego podróżujesz bądź przez które będzie przebiegała trasa. I pozostaje jeszcze pytanie co z pozostałymi zwierzętami? Papugi, chomiki, szczury itd., czy możemy je przewozić bez dodatkowych formalności? Przewóz zwierząt domowych Do zwierząt domowych zalicza się psy, koty, fretki, szczury, króliki, ptaki i inne, które towarzyszą człowiekowi. Możemy je przewozić zarówno do krajów Unii jak i pozostałych, ale pierwszym krokiem jest dokładne sprawdzenie wymagań, związanych z wwożeniem zwierząt do określonego kraju. Wszystkie szczegółowe informacje znajdują się na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Psy, koty, fretki- kraje Unii Europejskiej Transport zwierząt za granicę, takich jak psy, koty i fretki przez państwa Unii Europejskiej np. Wielkiej Brytanii, wymaga dopełnienia kilku formalności. Zwierzę musi: posiadać mikrochip- jego wszczepienie to koszt ok 100 zł, a samo wszczepienie nie boli. Mikroczip musi być zgodny z normą ISO. Jeśli nie spełnia tej normy, czytniki powszechnie używane nie odczytają kodu, a co za tym idzie, zaczynają się problemy. Wyjątkiem zwierzęta, które posiadają czytelny tatuaż, wykonany przed lipcem 2011 roku. Ta metoda identyfikacji nadal jest uznawana i nie ma konieczności wszczepiania transpondera; zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie – zwierzę można zaszczepić po 12. tygodniu, a jest ono ważne dopiero trzy tygodnie później (podobnie jeśli od ostatniego szczepienia przeciwko wściekliźnie minął ponad rok). Oznacza to, że stosunkowo wcześnie musimy zaplanować wizytę u weterynarza. W przypadku kolejnych szczepień, jest ono ważne w dniu podania dawki przypominającej. Szczepienie kosztuje około 30 zł; mieć pet paszport – dokument wyrabiany raz na całe życie zwierzęcia, dlatego warto go zrobić, nawet gdy planujesz podróż zagranice za kilka miesięcy. Paszport wydawany jest przez lekarza weterynarii, który posiada uprawnienia do jego wystawienia. Listę gabinetów sprawdzisz na stronie Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Aby dostać paszport, wcześniejsze dwa wymagania muszą być spełnione. Zatem do podróży zagranicę ze zwierzakiem przygotowujemy się stopniowo. Jeśli zamierzasz przewozić więcej niż pięć zwierzaków, musisz również zadbać o świadectwo zdrowia. I pamiętać, że transport większej liczby zwierząt musi być udokumentowany, czyli np. udział w konkursach. Kraje Unii stawiają również inne dodatkowe wymagania, często ulegające zmianie, dlatego najważniejsze jest sprawdzanie informacji na bieżąco. Przykładem są psy ras niebezpiecznych, których nie można wwozić do niektórych krajów unijnych. Przewóz zwierząt do krajów trzecich Przewóz zwierząt za granicę do krajów poza Unią bywa nieco bardziej skomplikowany. I tu musimy dokładnie zapoznać się ze szczegółowymi przepisami obowiązującymi w danym kraju. Kilka przykładów: do Rosji wwieziesz tylko dwa koty bądź dwa psy, wymagany jest paszport oraz potwierdzenie szczepienia i badania klinicznego, wykonanego nie szybciej niż pięć dni przed przekroczeniem granicy; wybierając się do Australii z psem bądź kotem przygotuj się na całą listę formalności. Kilka wizyt u weterynarza, do tego zezwolenie na wwiezienie zwierzęcia i świadectwo zdrowia- to podstawowe wymagania; w Norwegii od psów oprócz mikrochipów i szczepienia na wściekliznę wymagane, szczególnie od szczeniaków, jest odrobaczenie; do Szwajcarii nie można wwozić psów, które mają przycięte uszy, ogony bądź usunięte pazury. Pozostałe zwierzęta domowe W przypadku pozostałych zwierząt nie są określone szczegółowe warunki przewozu oraz konieczne dokumenty, chyba że prawo w danym kraju stanowi inaczej. Dlatego zawsze należy sprawdzić szczegółowe informacje na kilka tygodni przed planowaną podróżą. Co kraj to obyczaj, a sankcje za niestosowanie się do przepisów bywają bolesne. Są to sankcje w postaci odesłania zwierzęcia do Polski, kwarantanny, a nawet eutanazji, jeśli odizolowanie jest niemożliwe. A za to wszystko płaci właściciel! Źródło: Dlatego przed każdą wysyłką warto ją sprawdzić. Ponadto poszczególnie kraje wprowadzają własne zakazy w tym zakresie. W przypadku Włoch zabronione jest wwożenie baterii litowych. Za to część z produktów takich jak np. leki na receptę nie jest całkowicie wyłączona z przesyłek kurierskich. Do ich nadania jednak muszą być

Michał Górecki / 21 czerwca 2022 Strefa Schengen – czego nie wolno przewozić między krajami członkowskimi?Jak przypomina Krajowa Administracja Skarbowa, o ile w Holandii można kupić całkowicie legalnie marihuanę, o tyle jej wwóz do zdecydowanej większości krajów UE kończy się aresztowaniem. Warto więc pamiętać, że każde państwo strefy Schengen ma w tym względzie swoje przepisy. Są lekarstwa, szczególnie psychotropowe, które o ile w Polsce mogą być spokojnie zakupione, o tyle np. w Norwegii są zakazane. Jak wybrnąć z kłopotów? Oprócz leków w oryginalnym opakowaniu konieczne może okazać się zaświadczenie lekarskie, że dane medykamenty są przeznaczone do użytku własnego. Problemy mogą spotkać także osoby przewożące np. produkty zabytkowe. Zabranie ulubionej monety „na szczęście” np. z 1801 roku, to nie w każdym wypadku dobry pomysł!Zgłoszenia przedmiotów wartościowychKAS przypomina, że przekraczając granice, należy zgłosić wartość przewożonych prezentów czy pamiątek. Wszystko zależy od środka transportu, jakim podróżujemy. „W przypadku podróży transportem lądowym, zgłoś wwożone towary o wartości powyżej 300 euro, a gdy dostajesz się na teren UE drogą lotniczą lub morską — powyżej 430 euro. Różne limity dotyczą także wyrobów tytoniowych i alkoholowych. Na granicy zgłoś także większą ilość gotówki – limit to 10 tys. euro albo odpowiednik w innych walutach” – informuje Krajowa Administracja teren Unii Europejskiej nie wolno wwozić spoza jej granic żadnej żywności pochodzenia zwierzęcego. Mowa o mięsie, wędlinach, czy nabiale. W przypadku artykułów roślinnych można wwieźć do UE tylko 5 gatunków owoców. Są to banany, kokosy, duriany, ananasy oraz daktyle. „Okazje życia” na granicyJak pokazuje doświadczenie celników, zdarza się, że niektórzy przemytnicy próbują wykorzystywać turystów, którzy pełnią rolę pośredników w przewozie narkotyków! Nie można przyjmować od obcych osób żadnych produktów do przewiezienia. Czasem pojemnik z „lekami dla chorego dziecka” może okazać się prawdziwą puszką Pandory wypełnioną narkotykami. Z tego samego powodu nie można pozostawiać bagażu bez opieki. Pamiętajmy, że są kraje, które za przemyt narkotyków przewidują bardzo poważne kary – od wieloletniego więzienia po… karę śmierci!Skamieniałe koralowce nie dotrą do adresata. Ktoś złamał Konwencję WaszyngtońskąMichał GóreckiCzym jest CITIES?Kolorowa muszelka znaleziona na egzotycznej plaży lub fragment rafy koralowej może okazać się źródłem poważnych problemów, nawet we własnym kraju. Tylko w 2021 roku funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali na polskiej granicy prawie 21 tysięcy okazów wpisanych międzynarodową listę CITIES, czyli gatunków zagrożonych wymarciem. Kontroli celnej nie przejdą bez konsekwencji bagaże z produktami ze zwierzęcej skóry, kości słoniowej, koralowców, muszli oraz medykamentów z Azji. Często są one produkowane z gatunków zagrożonych, objętych Konwencją Waszyngtońską (CITIES). Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień. Czy ten artykuł był przydatny?

1tG20I.
  • qiw99kc94b.pages.dev/3
  • qiw99kc94b.pages.dev/2
  • czego nie można wwozić do holandii